Diabeł przybiera ludzką formę, to jest potworne
Jakbym ci z szóstego piętra zrzucił pełen piach na mordę
Szykuj plastikową torbę, murder was the case
Statek Widmo dziś zabiera cię w niezapomniany rejs
Jak Da Blaze skurwysynu dam ci słodycz dla cukierka
Masz w rapie takie szanse jak typ z Parkinsonem w bierkach
Jadę jak łódzka eRka, krew spływa po rękach
Przysięgam, że zginiesz w niewyobrażalnych mękach