Nie chcąc zamulać i narzekać np na..
jutrzejszy sprawdzian z biologii...
napiszę dziś tylko parę słów.
Odnośnie zdjęcia - robione w sierpniu w Narnii.
Pamiętam, że motywacją do cyknięcia zdjęcia była myśl,
że niebo z 4 stron świata zaczęło płonąć.
Ale zdjęcie wyszło... dziwnie.
Mam jeszcze drugie gdzieś chyba.
Zobaczymy.
I nie - nie są to 'doklejane żołnierzyki' ;x
Powiem, że dzień dzisiejszy do przejścia.
Co nie zmienia faktu, iż nie akceptuje....
tak właśnie - pewnych faktów.
Dziękuję temu Wielkiemu Układaczowi z góry,
za to co się dzisiaj stało.
I mam jakąś wewnętrzną potrzebę pobawienia się w Boga.
Chyba w weekend pogram w jakże biedną grę,
która już z 2 lata temu zostałą usunięta z mojego dysku...
jaką są... simsy 2 :x xD
[taaa... tylko co ja zrobilam z plytaa...?^^ xD.]
Chciałbyś umrzeć, ale Ci nie pozwalają...
Widzisz...
Nie można w życiu mieć wszystkiego...
Zaiste.
Nie chcę by złapała mnie melancholia.
Ale zaczynam dostrzegać pewne motywacje.
A Ty nie myśl, że Ci się udało.
Bo fakt iż jestem kiepską aktorką,
wcale nie oznacza, że wszystko jest jasne.
JAK MOŻESZ MIEĆ DO MNIE PRETENSJE, O TO ŻE NIE JESTEM ZAZDROSNA.?;x
Zazdrość, to właśnie jedno z uczuć, które praktycznie nigdy mi nie towarzyszy.
Jest pare wyjątków...
Zazdroszczę niektórym miejsc, w których mieszkają.
Mimo iż kocham Wrocław to czasami marzy mi sie mała zmiana.
Oj.
Przydałyby się wakacje...
Ho, ho...
Przecież są już niedługo.........
Zapamiętaj, dziecko drogie...
To, że ktoś idzie pewnym krokiem...
wcalenie nie znaczy, że nie błądzi...
a cisza...
czasami bywa największym...
wołaniem o pomoc...
Nienaiwdze, gdy starasz sie wmówić mi, że kłamię.;x
Koniec.
Nie uda mi się dziś wydusić nic bardziej twórczego.
Może dlatego, że jakże wspaniała nauka przede mną...
Jestem głodna wiedzy.
I zachłanna na nią...
No i oczywiście nadzwyczaj...
autokefaliczna...
[i nie chodzi tu o wiarę, ale o sposob bycia.]
Wierzę.