Nie wiem czy mnie tu jeszcze ktoś pamięta... Dlaczego by miał?
Tak dla pewności pozostawiłam kilka ostatnich zdjęć tu, potem chyba zrobię z tym porządek...
Rozpoczynam całkiem na nowo, tym razem (w końcu) idę drogą spełnionych marzeń, każdy dzień przybliża mnie do celów, które kiedyś sobie postawiłam. Cudowne uczucie!
Jednym z marzeń jest ten oto obiektyw, na którego oszczędzałam 2 lata! Ale szczerze, wydaje mi się, że jeśli ktoś sam kupuje coś na co tyle pracował... bardziej się cieszy. W sumie jak z każdą rzeczą. Za kilka godzin lecę wypróbować, już nie mogę się doczekać efektów:)