Kolejny dzień z typu "czas dla rodziny i mazanie się farbą". Humor bardzo dobry, wszystko naprawione, wszystko wyjaśnione.
Uśmiech na twarzy i cieszymy się resztą wakacji! :)
Wszystkie "opisy" które znajdują się we wpisach (ponieważ już mnie o to pytano) są pisane przeze mnie, z reguły na poczekaniu, ten dzisiejszy... był chwilą przemyśleń przed snem. Pisząc odzwierciedlam siebie, swoje uczucia, swoje wnętrze - jak fotografując. Amatorszczyzna w dwóch przypadkach :)
Jedynie ściany słyszą mój śmiech, jedynie ściany słyszą mój płacz.
Stają się archiwum skrytych marzeń, śmiertelnych tajemnic i paranoicznych myśli. Ściany są mą duszą. Odporne na ciosy, odporne na słowa. Odporne na ból, same sobą go nie zadają. Dobry z nich przyjaciel.