Pan kiedyś stanął nad brzegiem,Szukał ludzi gotowych pójść za Nim;By łowić sercaSłów Bożych prawdą.O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,Twoje usta dziś wyrzekły me imię.Swoją barkę pozostawiam na brzegu,Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.Jestem ubogim człowiekiem,Moim skarbem są ręce gotoweDo pracy z TobąI czyste serce.
Ty, potrzebujesz mych dłoni,Mego serca młodego zapałemMych kropli potuI samotności.Dziś wypłyniemy już razemŁowić serca na morzach dusz ludzkichTwej prawdy sieciąI słowem życia.
ur. 18 maja 1920 w Wadowicach, zm. 2 kwietnia 2005 w Watykanie
Inni zdjęcia: 9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotivHiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnie