będziesz moja!
Czwartek to był najgorszy dzień w moim życiu, to co przechodziłam w szpitalu, tego się nie da opisać. Jaki to był ból, jak byłam osłabiona. Do godziny 14. nic nie pametam, jakaś masakra. Narkoza mnie wykończyła, ale najważniejsze że zostało to diabelstwo wycięte. Jeszcze teraz dużo badań przede mną ale mam nadzieję, że nic już tam nie zostało.
Mam wspaniałą rodzine i przyjaciół którzy cały czas mnie wspierają.
We wtorek nasz domek będzie już zamknięty.