NOWE ŻYCIE #6
-Witam, nie wierzę że dziewczyna biega sama od siebie, większość by stwierdziła że złamią sobie paznokcia czy coś.
-Siemka, dużo rzeczy o mnie nie wiesz - uśmiechnęłam się.
-W takim razie od teraz biegamy razem! - odwzajemnił uśmiech.
-Mi pasuje taki układ, ale zmęczyłam się już chyba pójdę sobie spokojnie.
-Ja też, odprowadzę Cię - Całą drogę do domu wygłupialiśmy się, czułam sie dobrze w jego towarzystwie, kiedy doszlismy pod mój dom rozmawialismy jeszcze chwilę, a potem przytulił mnie na pożegnanie. Było przed 12, wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy, wysuszyłam, ubrałam się w krótkie spodenki jeansowe, bluzkę z ramones, potuszowałam rzęsy, usta podreśliłam czerwoną pomadką i byłam gotowa. Równo o 13 zeszłam na dół, Olivka juz na mnie czekała przed domem.
-To prowadź Olivka, bo nie znam tu nic - ona tylko się uśmiechnęła i nic nie powiedziała. Do centrum szłyśmy jakieś 15 minut,butiki w Polsce były niczym w porównaniu do tutejszych, kupiłam sobie koronkową błękitną sukienkę, spodnie moro, kilka bluzek i nowe conversy. W domu byłam o 17, impreza zaczynała się o 19 więc miałam troche czasu, zjadłam sobie mussli "jako obiad" oglądnęłam program i poszłam sie kąpać, włosy polokowałam, zrobiłam sobie mocniejszy makijaż, popsikałam się perfumem a w drzwiach akurat stanęli Olivka z jakimś chłopakiem za rękę i Daniel.
-Cześć, poznaj Toma to mój przyjaciel i chłopak Olivki - powiedział Daniel.
-Miło mi, Lena.
-Tom, mi także. To jak? Idziemy ?
-Jasne - na miejscu byliśmy po 15 minutach, dom był ogromny ludzi w nim z ok 100, z nikąd pojawił się gospodarz imprezy Arek.
-Cześć, ooo widzę nową twarz, Arek miło mi !
-Lenka, mi też miło dziękuje za zaproszenie.
-Nie ma za co, czujcie się jak u siebie, do zobaczenia potem - potem się zgubił. W domu ludzie tańczyli i bawili się w najlepsze, alkoholu nie było wiele, ludzie z tąd wydawali sie byc porządni, sama wypiłam 2 drinki i miałam już dobry humor. Przetńczyłam 3/4 imprezy to z Arkiem to z Danielem i kilkoma innymi chłopakami, poznałam także dziewczyny z klasy Olivki, były ładne, naturalne i bardzo miłe. Ok 1 poprosiłam Daniela żebyśmy już poszli do domu, zgodził się. Szliśmy bardzo powoli, rozmawialismy całą drogę o naszych miłosnych rozterkach jego była dziewczyna zmarła na białaczkę, byli ze sobą od 5 klasy, po jej śmierci wyprowadzili się do Deauville, było mu ciężko ale siostra mu pomogła, co chwila powtarzała mu, że jest teraz bezpieczna i napewno chce aby ułożył sobie życie z inną, w końcu to zrozumiał ale nie miał dziewczyny bo nie czuł takiej potrzeby. O 1:30 dotarli do domów, Lenka szybko się okąpała i poszła spać.