No więc dzień jak najbardziej udany. Najbardziej. : D Pisanie z pewną osobą od godziny 7 do 19 i wgl, wgl, wgl. Słiit. Dowiedziałam się, że jutro są zawody, cudownie. I oczywiście co na Ole spada?! Cała odpowiedzialność i zbieranie osób. 5 OO wstanie, ogarnianie się i po Olę iii autobus. Pierwsza droga jak zwykle nie była za ciekawa, później się rozkręciliśmy, że nie czuję gardła. Mudzinek z Konga był najfajniejszy. Jak nie macie czego podarować, podarujcie uśmiech <3 Pokazujcie swoje zielone, czerwone ząbki, no już. Kocham jak się uśmiechacie! Kocham, kocham, kocham. Później Kopernik, wcześniej jeszcze kino. Udany dzień.
Psi, psi? Psi, psi, psi. : * - Kraska Boss
Długie, nudne rozmowy na temat mojej osoby. Kryzys wieku średniego. Ojej jak mnie to smuci. -.- Pffffffffffffffffffffffffffffff