Nie ma to jak łzy na twoich policzkach i jeden sms lub odpowiedź i twoje usta uśmiechają się od ucha do ucha.
___________________________________________________________________________________________________________________
Nie cierpię nie wiedzieć kim jesteś. Ty mnie znasz, skąd? No dobra głupie pytanie, no ale. Chcę wiedzieć! Najgorsze jest to, że nie mam jak się z tobą skontaktować, bo nie wiem jak się nazywasz. Ty wiesz, więc czemu nie dasz znaku? Wiem tylko jak wyglądasz i to tyle jeszcze nie wiem, czy jesteś jedną z tych osób, które podejrzewam, że jesteś. Kupa. : c I co robić?
Brakuje mi tu Olci, już nie widziałam się z nią, hmmmm kilka dni, ale mi jej brakuje, no. Ciężka sprawa. : D Po za tym? Jest OKEJ. Pierwszy raz od kilku dni chyba tak się rozpisałam, postęp, czyż nie? I tak nikt tego nie czyta. Piszę to dla siebie. Bo co robić w nudne środowe wieczory? Uczyć się? Chyba śnisz. o_O Nie cierpię się uczyć, wr. I tak nic nie wchodzi mi do głowy.Dzisiaj sprawdzian na fizyce, z którego oczywiście będzie jeden. Pana zdaniem to moja poprawa, ale i tak się z nim poprzekamażam, żeby to poprawić. Później siedziałam sobie u góry na basenie i wtedy znowu Cię spotkałam. Zbieg okoliczności? Ale właśnie nie wiem co mówiłeś, słyszałam, ale bałam się wykrztusić z siebie słowa, bo bałam się, że powiem coś źle... Ale skąd do jasnej cholery mnie znasz?! Nie chodzi tylko o Imię i Nazwisko chodzi o całokształt. - Co ty tutaj robisz?! - No, a co miałam robić? Patrzyłam się głupio i nic nie odpowiedziałam, żałuję.
-Wojcieszku patrz, patrz, patrz na mnie! -Po co? -I bramaaaaaaaaaa : D
Marczellllllllllllllo :*