Wybaczcie jakość, ale wycięte z filmiku, robionego telefonem.
Dziś sobie poskakała luzem, na początku przy płotkach małe opory, bo skracała sobie kółko i galopowała przed stojakiem,
a później już na prawdę bardzo fajnie :) Dobra z niej kobyłka.
A tymczasem niezłe zamieszanie w głowie i organizacji, byle do soboty!