Czyli ... Jak nie skakać przez przeszkody.
Na trening jutro, nie jeździłam cały tydzień, a jakoś tego nie czuje.
Najbardziej boli to, że Damesa podobno apatyczna... No, ale zawsze po jeździe z nią gadałam, podczas siodłania też, a teraz? Nie było mnie, mi też tego brakuje. Trzeba być serio dziwnym żeby tęsknić za gadaniem z koniem, no ale cóż... Widocznie jestem dziwna.