Znowu dawno mnie tu nie było...
Kompletny brak czasu na bestroskie życie.
Cały czas tylko stres i problemy.
11dni temu udało mi się wreszcie wsiąść po 3 miesiącach nie jeżdżenia. Boli ta świadomość, oj boli...
Współpraca z aparatem wychodzi pomyślnie póki co. Tylko modeli ciężko znaleźć bo jeden za ruchliwy (drugie zdj) a kolejny zbyt wstydliwy (trzecie zdj)...
Adaś to baaardzo ciężki model a szkoda bo aparat lubi przystojniaków :D
W weekend do swoszo pofocić trochę na zawodach o ile pogoda dopisze.
Dajcie mi już koniec szkoły i moją cudowną możliwość ucieczki w cholere :x