Welcome Warsaw !
Ostatnie dwa dni to rekolekcje, ale były tak nudne, że zasypiałam. Co roku były ciekawe,
zawsze śpiewaliśmy jakieś piosenki, a teraz kompletnie nic. Wróciłam do domu i od razu zabrałam się za ogarnięcie swojego pokoju <codzienność>, później chwila pod kocykiem z ciepłą herbatką i nauka na dodatkowy angielski. Musiałam opanować czasowniki nie regularne a później pakowanie do walizki ! Dzisiaj w nocy o 3 no to w sumie już jutro jedziemy do Warszawy z klasą. Jaram się ! Haha to tylko 5 dni, ale zawsze coś. Troszke napięty plan, ale damy radę . No to napisze już po Warszawie i dodam jakieś zdjęcia. Narazie .