<33
Dzisiaj miły dzień za mną, naprawdę miły.. ale... czegoś mi brakowało.. mimo wszystko czułam jakas wewnetrzna, niezrozumiała pustkę.. nie lubie tego uczucia.. osiada sie tak ciezko, tak gleboko.. nie potrafie ogarnac wlasnych mysli.. czy to wszystko musi tak bardzo sciagac na dno? to dziwne, ze innym potrafie dawac rady, a sama, kiedy mam problem- nie potrafie sie do nich doostowac.. podobno dobrze jest spasc na tzw 'dno', bo masz sie z czego odbić.. ale to cholerne uczucie nie daje mi spokoju.. szarpie mna na wszystkie mozliwe sposoby.. chodze cała skołotana.. czasem, kiedy sie zamysle, to przestaje funkconowac w tym swiecie.. czasem mam ochote stad uciec.. zupelnie nie wiem dokad.. gdzies gdzie nie ma tyle cierpienia, tyle zawisci, tyle zazdrosci, tyle klamstw, tyle przykrosci i bolu..ale ciesze sie, ze mam bliskich, ktorzy mi w tym wszystkim pomagaja.. przy nich probuje byc ciagle usmiechnieta, nie chce pokazywac, ze jest zle.. i wiecie co? wydaje mi sie, ze calkiem dobrze mi to wychodzi... i wiem, ze chocbym nie wiem jak chciala opowiedziec blisim o tym wszystkim, to nie potrafilabym, nie potrfilabym nawet wydusic z siebie slowa na ten temat.. to wszystko osadzilo sie w moim wnetrzu, tak ciezko, ze nie potrafie sie tego pozbyc.. ale mam wiare, wierze w to, ze dam rade. wystarczy troche checi i silnej Ciornej, ktora musze odnalezc w samej sobie. Zgubilam ja gdzies po drodze, wiem to, ale odnajde sie w sobie, po prostu potrzebuje troche czasu, zeby poukladac sobie pewne sprawy.. podobno po burzy zawsze wychodzi slonce, dlatego czekam na to sloneczko z niecierpliwoscia. dziekuje dziewczyny za te mile komentarze pod ostatnia notka, usmiech pojawia sie na twarzy, jak czyta sie takie slowa. dodalyscie mi otuchy :) nie bylam zdziwiona rowniez tymi negatywnymi komentarzami, bo mimo wszystko ZAWSZE znajdzie sie osoba, ktora bedzie Ci zle zyczyla.. Zycie mnie tego nauczylo :).. ale w ogole sie tym nie przejmuje, takie zycie, takie czasy.. wykapana ogarnieta do spania, szykuje sie do lozka.. z kubkiem herbatky cytrynowej i ksiazka .. postaram sie odstresowac, zapomniec o tym wszystkim co mnie przytlacza. skupie sie na ksiazce, ktora jest naprawde ciekawa.. wykupilam sobie pro, wiec w miare mozliwosci bede Was tutaj odwiedzala o wiele czesciej niz dotychczas.. beda pewnie lecialy jaies stare zdjecia, bo duzo nowych nie mam, ale postaram sie bardziej teraz zadbac o tego fbl, oczywiscie- w miare mozliwosci. coraz blizej rozpoczecie roku, co prawda.. z jednej strony- boje sie, ale z drugiej strony jestem podekscytowana. coraz blizej wyjazdu Voldz, nie wyjezdzaj, zostan tu ze mna, nooo.. mam nadzieje, ze jednak wpadniesz wtedy, kiedy ustalalysmy.. patrze sobie przez okno i widze ta piekna gwiazde, ta wyjatkowa gwiazde.. ech.. bezsennosc, to moje drugie imie.. klade sie do lozka.. dobranoc robaczki.
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames