Koniec ferii... oczywiście nie zorbiłam tego, co sobie zaplanowałam (jakże by inaczej) nawet w 50% ;P ale nie jest źle...zdjęcie sprzed osiemnastki Katarzyny L.
oj, się działo :)
1) Weekend w Zakopanem.. dokladnie w Małym Cichym z mama i Paulą... moze w końcu pojeźdżę na desce^^ chociaż RAZ w tym roku xD
2) Choruję.
3) Niespelnione ambicje i lenistwo.. hmm...
4) chwilowy CHILLOUT ;]
5) Enrique wcieło na dwa tygodnie , co oznacza, że moje jedyne maile pochodzą ze sklepów internetowych i nk.
6) Dostałam od mojej Miłości Schultza!!! (czyt. słodką, mięciutką, pluszową pandę xD nie śpię już z niczym innym)
7) No kocham, nooo ! Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo i bardzo :)