Ty się masz za rapera, wyglądasz mi na lesbę
U cip wywołuje bezdech, bluzgam jak HST
Jak wujek Fester jestem ponury i łysy
Stawiam parujący stolec na wszystkie ukryte dissy
Mam chuj wbity w to, że typy są o nas zazdrosne
Jeśli chcesz spać spokojnie trzymaj w domu swoją siostrę
Czuje się jak boxer okładając worek łajna
Jesteś sztuczną doczepką jak fiut Frankensteina
Możesz cmokać jak Tapgun, zostaw rap dla hetero
Ściero, kiedy ty ledwo stoisz ja jadę jak Merol
policz raperów ze stylem
Potrafisz tylko pierdolić, a stoisz daleko w tyle
Jak pies wchodzisz pod stolik wąchając każdego tyłek
A z naszej szkoły rap to słowa cięte jak sztylet
Nigdy nie byłem fajny, nigdy nie byłem modny
Najebany w centrum, szczam przy ludziach na chodnik
Chuj Ci w odbyt, kończy się twoja kariera
Wypalcujemy tych wack'ów w rękawicy Krugera
Strzelam, chcesz być jak Pih, chcesz być jak Pezet
A jesteś tak oryginalny jak cyklop z zezem
Na deser wpierdalam wszystkich podobnych do Ciebie szczurze
Skonsumuje twoje zwłoki i wypierdzę dusze... ą