Bal gimnazjalny!
najlepsza klasa jaką miałam, nikt nie miał takiej!!!
Za górami, za drzewami, za pięcioma kominami
Była sobie klasa mała
3b się ona zwała.
Wszyscy klasy się tej bali
Każdy widział ją w oddali
Dużo jedli, dużo pili
bardzo rzadko się uczyli
Dwunaścioro w niej chłopaków
Same mięśnie, żadnych flakow.
Byli zgrani niesłychanie,
Każdy miał to samo zdanie.
Kto jednego by z nich ruszył
Przez dwunastką by się skruszył.
Kilku dyma już puszczałai
Wszystkim piwko smakowało.
Świętoszkami też nie byli
Na wagary wciąż chodzili.
Profesorzy ich lubili,
Chociaż na w-f wyli.
Kilku orłów też tam było
Koleżanki podszkoliło.
Książek prawie nie nosili,
Lecz belferzy to znosili.
Każdy dziwi się dlatego
Tamci lepsi są od niego.
A odpowiedź jest tak prosta,
Jak styl od zwykłego wiosła.
Z klasy bardzo tętni zycie,
Ale jeśli nie wierzycie
To już wkrutce się dowiecie.
Bez tej klasy to ta szkoła
Już nie będzie tak wesoła..
Szkoda, że to już koniec naszej wspólnej przygody.