Another lesson
I didn't get to learn
You're my obsession,
I've got nowhere to turn...
hah.
i wojowałyśmy nad światem.
prawde powiedziawszy konsekwencje są zaskakująco niewielkie jak na szkody które wyrządziłyśmy starszej schorowanej kobiecie.
i chociaż chyba niczego nie żałuje...
to wyrzuty sumienia które chciała we mnie moja starsza wzbudzić są obecne.
bardzo.
ale.
-'gdzie wyście chodziły że masz takie oświnione spodnie??!!'
-'padało a my sobie spacerowałyśmy.'
-'o 12 w nocy??'
-'wiem to było bardzo nieodpowiedzialne.'
Aśś miała racje.
w razie kwasu z rodzicami zawsze mówcie, że wam przykro, że wiecie że zachowaliście sie nieodpowiedzialnie, głupio, dziecinnie, że macie wyrzuty sumenia itd. to ich serio rusza.
dzisiaj jeden z tych dni kiedy sie zastanawiam co było snem.
dzisiaj jeden z tych dni kiedy kręci mi sie w głowie tylko przed alkohol
dzisiaj pierwszy dzień w moim życiu kiedy alkohol tak dotkliwie potraktowal mój żołądek.
przy obiedzie.
-'nie jestem głodna.nie chce rosołu'
-'to co ty wczoraj piłaś'
-'chyba te czipsy byly przeterminowane'
-'mhym...czipsy...'
-'zadzwońcie do Aśś i sie spytajcie!!parykowa przyprawa do czipsów była przeterminowana!!'
i tak oto właśnie moja rodzina przyjęła Aśś.
a w szczególności mój pies który sam nie mogł sie zdecydować ale sraszliwie chciał wyruchać jej ręke.
Wiecie że moja starsza żeby sprwdzic czy mam dzisiaj kaca kazała mi się napić piwa?? ale ja dałam rade. I chociaż mi się wszystko podniosło to się uśmiechnęłam i powiedziałam ‘pozory mylą’/
może znowu będziemy chodzić w deszczu półtora godziny z bardzo ciekawymi ludźmi właściwie szybkim tempem a potem ja rozedrze sobie pidżame a potem będe oglądać moje śniadanie a potem będe sie budziła co pół godziny z coraz większym bólem brzucha i coraz bardziej pobudzoną nerwicą. i może znowu będziemy stać pod kościołem (gdzie nam przewiało mózgi)i znowu z dziwnym uczuciem w żołądku będe pomagac 10latkowi w zadaniu z niemieckiego.
bo ja wszystko pamiętam.
wszystko.