Choroba ma to do siebie, że w zamian za złe samopoczucie daje trochę wolnego czasu. Dlatego coś tu dziś napiszę :)
No właśnie, jestem chora. Ale na chorobę w moim grafiku miejsca nie ma, tak więc herbata z cytryną i miodem + prochy muszą się zlitować i zadziałać jak trzeba.
**********************************************************************************************
Może i kiedyś wszystko było prostsze. Ale czy równie satysfakcjonujące? Żyłam czekając na jutro lub wspominając wczoraj. Ale czy żyjąc 'dzisiaj' nie zyskuję więcej? Kiedyś tak strasznie chciałam mieć w zasięgu wszystkich. Ale czy będąc tylko dla tych najważniejszych coś tracę? Mogłam pozwolić sobie na więcej, ale czy teraz to 'więcej' nie stało się codziennością? Chcę sięgać jeszcze dalej, wyżej.
Zatem do gwiazd, panie kapitanie...:)
http://www.youtube.com/watch?v=DRmFQGFH0yE