Piliście kiedyś wino domowej produkcji?! Ja od 5 lat notorycznie w małych ilościach;). Prowadzę domową produkcję napojów wino podobnych z różnych owoców;). Było winko wiśniowe (bycza krew), było winko z dzikiej róży (powiew jesieni), było winko winogronowe (vynas witalis). Aktualnie muszę się zabrać za ukończenie dwóch winek, śliwkowego i pigwa + dzika róża ;). Co ciekawe, wino z winogron, które nastawiałem trzy lata temu, mimo ilości 23 butelek, rozeszło się tak że pozostała mi już tylko jedna butelka. Pewni znajomi mojej żony, koneserzy win, drogich win, prosili mnie na okrągło abym dał im kolejna butelkę, to chyba dobrze świadczyło o jakości trunku, zwłaszcza że po roku leżakowania wytworzyły się w każdej butelce "kryształy winne" ( ci którzy znają się na winach wiedzą o co chodzi;] ).
Tylko obserwowani przez użytkownika rocker1234
mogą komentować na tym fotoblogu.