Noce to na prawdę bardzo dziwna pora.
Można zalewać się łzami,
topić smutki w poduszce,
rozmazywać makijaż na nowej pościeli.
Można spokojnie, bezsennie ją przetrwać,
czytając, oglądając filmy.
Można wypominać Sobie dawne błędy,
stawiać najgorsze w życiu pytanie - "Co by było gdybym...?",
marzyć o rzeczach nie do spełnienia,
myśleć o miłości.
Noce to równieź pory w których wszysto może nagle wydać się cudowne i bezproblemowe,
wszystko ułoży się w harmonię w tej ciszy, przy gwiazdach.
I wtedy miłość będzie odwzajemniona, przyjaciele zawsze będą,
a rozkosz wyda się najważniejszą rzeczą pod tym księżycem.
Umiejętnością nie jest pokonywanie przeszkód,
bo to musi w swym życiu każdy człowiek,
umiejętnością jest ich omijanie.