Myśle, że takie uogólnienie było by bez sensu. . . . no więc każdy wpis = jedna informacja o mnie.
No więc kocham moich przyjaciół! Moje pierwsze wspomnienie zwiazane z jakąś przyjaciółką pochodzi chyba z przedszkola. Mianowicie stanęłam w obronie przyjaciółki i Pani użyła zwrotu : A ty co jej prawnik? A ja w moich bucikach loczkach itd. . . odpowiedziałam : Ja nie wiem jak panią ale mnie uczono stawać w obronie przyjaciół.
Od tego czasu staje w ich obronie zawsze gdy moge i jestem w stanie :) No bo gdyby ich nie bylo...zycie byłoby po prostu nudne!