roc feat. zoltar   vs.    hose don armande KRAUZA de la vega  ^^

sjebaliśmy, ale przyjemność jak nigdy.

teraz chłopaki stare pryki i ciężko się zorganizować, ale daliśmy rade.

sc'ka dalej nie ogarniam, za to q3a jest jak jazda na rowerze :D

Tak na dobrą sprawę..

Nie wiem jak to jest i co sie z tym stało. Teraz tak sobie siedzę i myślę nad problemem, jaki mam z samym sobą, żeby co kolwiek tu napisać. Przełamać się jest kłopot. Palnę zaraz cos nudnego, choć lepiej palnę czajnikiem w ściane to może pomoże, albo morzem nad morze. Dzień-dobry-wieczór-i-przepraszam, głupot się dzisiaj na kolację najadłem z lekko pomarańczowo-betonowym posmakiem. Hmmm.. wychodzi na to, że w głowie poza głupotą mam czystą pustkę, a co mi tam. Od wczoraj staram sie intensywniej myśleć z nadzieją, że wprawię w rezonans drut trzymające moje uszy, aby ten wydał niosący głębokie echo dzwięk, a niech będzie C dur - rozkaprysiony kaprys taki. Zaświeci sie wówczas choinkowa lampka i wpadnę na pomysł - jak dalej poprowadzić swoje życie, a nie bez sensu napisane, niech zostanie: co zrobić ze swoim dotychczasowym życiem - tak jest prościej, a od prostoty zacznijmy. Bez smęcenia, załamywania i depresji, po prostu już powoli konkretnych pomysłów brak. Ok, basta. Co by człowiek pisać nie zamierzał, zdaje się to być bzdurne i pozbawione sensu. Tak w ogóle to po co pisac o tym jak jest, albo jak może być. Myślimy, że sam zamiar pokazywania komuś siebie poprawi im wizję nas samych, albo w przeciwnym kierunku wnioskując poprawi nam samopoczucie. Poprawi, czy też nie poprawi jaka to różnica. Dobra powiem wam.  Stało się, zapomniałem o czym pisałem wyżej, zresztą walic to! Odwołali zajęcia w weekend na USiu, a więc życie na nowo jest piękne. Nie zdajemy transformacji polskiego systemu politycznego i jest w pępek.

Idzie ktoś na Paintball w sobote? ^^

Chcesz być fajny?

Nie bądź pustak !