odzyskuję dawną nienormalność no i... no, po prostu. znowu jest tak samo albo bardzo podobnie. podczas czytania zrywam się z tapczanu (zwykle nie skłaniam się do tego wyrazu, ale tutaj pasuje) i idę do ogrodu, a tam miotam się w kółko, obłąkana, i przy okazji cochwila wp*rdalam się na jakieś gałęzie. a przez cały czas pod nosem mruczę: "Achmed.....Achmed..." (tak, tu jest coś napisane) i "Głupiaaa, idiotka, debilka, idiotkaaaa, jakaś poje...pojednana dziwka" ...no ale nieważne.Achmed jest cudowny, genialny no i nawet lepszy niż Halt. No i zajebisty oczywiście. Natomiast głupią dziwką jest główna bohaterka (dziecko buszu), przez którą z trudem czyta się tą książkę. I góóópi, duuurny Ashe. Przynajmniej jego historyjkę wykorzystamy do 3. części buszu, bo się idealnie nadaje.
nawet nie zauważyłam...raz piszę z dużej litery,a raz z małej. niezupełnie przez przypadek..dobra, dobra, nie będę pseudogłęboka.
Inni zdjęcia: 2025.05.03 photographymagic... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24933 photoslove25... maxima24... maxima24... maxima24