No i już po imprezie :-) Było świetnie. Tańczyłam, trochę popiłam i .... jadłam, kurwa, jadłam. Nienawidzę siebie za to. TTakże wczorajszy bilans nieaktualny. Nie tknęłam słodyczy, tyle wiem. Poznałam dosyć fajnych ludzi, ale nie wydaje mi się, żeby te znajomości przetrwały bo to jednak nie mój klimat :-) Tak czy siak, dobrze się bawiłam.
Moja mamuśka zrobiła dzisiaj sernik :(
Dzisiaj ograniczam, zjadłam 300 kcal na śniadanie. Przez resztę dnia owoce i warzywa.
Muszę się oczyścić.
Powodzenia Wam dziewczyny, nie poddawajcie się! :*
Walentynkowa akcja!!!
2. dzień bez słodyczy
7. dzień bez smażonego
7. dzień bez białego chleba