No była bania, szisza pożyła 3 godziny, Arczi rozkręcał impreze, wszyscy sylwestrowali, a my mieliśmy wstać o 1:30. W sumie to lubię wracać do domu i mijać się z sąsiadami, którzy właśnie wstali i wyjeżdżają do pracy. NA PAR-KIET! NA PAR-KIET!
Ale macie zajebistego kota, biorę go ze sobą.
Piotrek przytył, niedługo nie zmieści się w wejściu do domku. Taaaaak sie bydle roztyło, że sie zaklinuje kiedyś. Pikachu, wybieram cię!
Inni zdjęcia: . pauelka891441 akcentovaJeszcze moment patusiax395Debussy chasienka... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24