Głupie recepturki.
Głupie. Głupie.
.
W ciągu ostatnich kilku dni oddaliłam się od tylu osób. To smutne. Patrzę jak powoli stajemy się dla siebie nieznajomymi i nic w tym kierunku nie robię.
Wiem, że to moja wina. Gdybym tylko nie dała się złapać.
Chcę krzyczeć. Tak bardzo tego pragnę. Ale ciągle otaczają mnie ludzie. Nie jestem w stanie nic zrobić.
Mimo wszystko mam wrażenie, że odżyłam. Kilka dni temu stwierdziłam, że lubię moją klasę. Hihi.
Zachowuję się jak pewna osoba. A nienawidzę tego u niej.
W ciągu ostatnich paru tygodni nauczyłam cieszyć się z najzwyklejszych, cocdziennych rzeczy. To wszystko dzięki jednej osobie. Dziękuję.
A teraz wypadałoby zrobić w końcu zadanie domowe. Ech dwie strony </3