Ritoszowo < 33 . + Ja ucieszona chorym jabłkiem ;d .
Witajcie ; )) . Otóż wczoraj gdy wybierałam się do stajni było mi okropnie wstyd , bo szłam w moich różowych klaszkach które strasznie rzucają się w oczy . Poszłam popatrzeć jak Karusię i Kubę do buchmany wprowadzają bo jechali na jakieś dalsze wesele . Jak pojechali wziełam kopystkę i poszłam zrobić Ritosiowi kopytka , ubrałam kantar i poszłyśmy na padok a Krysia wzieła Grację . Zdjęłam kantar i kobyłki poleciały dzikim galopeem , Ritka sie wybrykała bo przez te 3 dni ulewy stała w boksie . Potem poszłyśmy puścić Pestkę i Elę ja wziełam Pysiorkę a Krysia Elkę . Na stepnie do sklepu i siedziałyśmy w szatnii . Potem rozsiodłałam Burzę i poszłam patrzeć jak Ania czyścić Imisię , po bawiłam sie z Imi . Poszłam do Hery ( moja pierwsza miłość tej stajni ) po miziałam sie z nią jak za dawnych czasów ; ) , dolałam kopytnym wodę i poszłam po Ritosię na padok . W drodze do boksu drogę zastawiły nam dwa auta i buchmanka , Ritosia odważny konik przeszedł .. Gorzej z Gracją z nią trza było na około . Zrobiłam Ritce kopytka i poszłam do Ani . Potem karmienie i do domu zwijałam . A o jedenastej do kobyłki poczyścić sie bo pogoda nie pozwala na nic więcej ; / .
Ritoszkaa <,33 ; **