Musiałam, nie mogłam się oprzeć Iwonko. Jak to powiedziałam Michasia: tło jak do algidy
Walczć czy sobie odpuścić? Sama już nie wiem.
Wczorajszą pseudo walkę przegrałam i nie mam już zamiaru walczyć o przyjaźń, która trwała od trzej klasy podstawówki a skończyła się gdy kilka lat temu poszłyśmy do liceum. Trudno. Najwidoczniej tak musiało być. Wypaliłam się. Ważne, że choć po latach potrafię rozgraniczyć koleżeństwo z prawdziwą przyjaźnią. To chyba nie boli aż tak bardzo jak się tego spodziewałam.
Mimo tego wszystkiego czuję się wyśmienicie i nawet nie przejumę się tą cholerną uczelnią , która niemiłosiernie szarga moimi nerwami.
Tekst tej piosenki przywraca we mnie radość życia.
We live in a free world
I whistle down the wind
Carry on smiling
And the world will smile with you
Life is a flower
So precious in your hand
Carry on smiling
And the world will smile with you
(Ace of Base- Life is a flowers)