Hoł hoł hoł :)
Wpis z serii: skoro mam już wolne, to dodam coś na bloga, zamiast robić prezentację na studia.. :D
Co mogę napisać?
Na pewno nie będę narzekać, nie mam na co. Życie pisze własny scenariusz i mimo, że wydaje mi się, że jestem kowalem swojego losu..
Wątpliwości. Z jednej strony gnam do przodu bez strachu o konsekwencje. Z drugiej.. Czym sobie zasłużyłam? Czy znowu dopuszczam do siebie określenie: ZA DOBRZE?
Do cholery, tak jakby nie mogło być po prostu dobrze, najlepiej, WYJĄTKOWO?
To będą piękne dwa dni w Krakowie..
Jeśli tylko pogoda dopisze- nic nie stanie mi na przeszkodzie, żeby móc bezwstydnie upajać się Twoją obecnością.
:*