Grają gdzieś tam daleko na zdjęciu; D
A grali magicznie. Nie zawiodłam się, a wręcz byłam przeszczęśliwa.
Wzięło mnie na gotowanie. Od kilku dni robię obiady i jem, jem, jem, a wolnych chwilach... jem.
Ponadto z bieganiem na razie dałam sobie spokój. Po biegu w taką pogodę jestem jeszcze bardziej zmęczona (psychicznie), niż przed.
Szkoda, że bieganie rano nie jest dla mnie...
Pozdrawiam i idę myć psa.; D