Na wakacje mi się zebrało,
więc Bośnia i Hercegowina - Mostar.
Dzisiaj takie tam pierwsze miejsce z naszym spektaklem.
Nie ma co, grupa "Korbka" jest the best i tyle.
Potem całkiem sympatyczne spotkanie z klasą.
Wieczorem musiałam iść na spowiedź, bo jutro bierzmowanie.
Powrót z Pogo też ciekawy. Spoko armagedon na przystanku.
Jutro popołudniu wbijamy do Madzi i robimy "pana kota". xD
Błagam, niech już wystawią te oceny . . .