Takie tam udawanie niegrzecznych dzieci.
Wczoraj do 3.00 pisałam p. Hudson bajkę.
Potem śniły mi się jakieś dziwne rzeczy
i kolejny raz zerwałam sobie naszyjnik.
Dzisiaj w sumie tylko siedzę i jem . . .
Może pod wieczór ruszę tyłek na Syberię.
Ta piosenka ma tyle pozytywnej energii,
że kiedy jej słucham to mi się wydaje, że kocham ludzkość.