mimo ze wszystko wydaje sie pieprzyc jedno za drugim to nic nie moglo mi dzisiaj zepsuc humoru ;]wiem, ze jakos dam/ damy rade. mamy nasze boskie postanowienia i bedziemy je realizowac i wszystko sie uda i bedzie cudownie xD i bardzo sie ciesze, bo w koncu jutro wyjde w domu po calym tygodniu o_O poukladalam sobie w tym czasie co nie co w glowie i.. hm mysle ze wlasnie tego mi bylo trzeba. i nie jest mi juz zle. jest mi bardzo bardzo dobrze.
a teraz czekam na srode xD potem sobota ;D musimy jeszcze znalezc czas na naszego kochanego jacka danielsa ;pp