fota z wczoraj... taka zima przyszła, ale powoli odchodzi :D mam nadzieje, że będzie tak w Wigilie...
ogólnie zapomniałam napisac o spotkaniu ze "starym muzykiem" xD
jak wracałyśmy z Justyną ze szkoły w czwartek to ja szłam z gitarą i gościu nas zaczepił i coś tam mi gada o różnych chwytach itp xD a po chwili wiecie z kim rozmawiacie a my sie tak patrzymy na siebie i: niee, a on "ze starym muzykiem rozmawiacie xD ja tu myśle, ze sie przedstawi czy coś a on z takim tekstem xD a potem do mnie, że jak coś to moge do niego przyjśc po rade, bo: właśnie na przepustce z więzienia jestem xD nie no to mnie rozwaliło xD ale zachowałysmy powage :D
a w piątek rekolekcje i u spowiedzi byłam pierwszy raz od sierpnia i dostałam niezłe kazanie xD Jezuuniu ze 20 minut siedziałam xD ale chyba każdy od tego księdza z taką miną jak ja wychodził xD
a potem wieczorem na maksa mi odwaliło xD usnełam i tata wszedł a ja byłam na pół w innym świecie a raczej w świecie lunatyków chyba i jak on wszedł to ja wzięłam głośnik od komputera do ręki i zaczełam na nim czegoś szukac i gadać jak sie włacza te siodło xD tata sie pyta jakie siodło a ja: no te co sie tak kręci xD i włączyłam ten głośnik, muzyka zaczęła lecieć a ja dalej w kime xD a potem zapomniałam o tym a jak tata mi przypomniał to najlepsze jest to, ze wszystko pamiętałam xD Jezuu jeszcze przez okno kiedyś wyskocze xD
pare dni temu wstałam sama po 7, ogarnełam sie i już chce wychodzić do szkoły a tu mi budzik dzowni 7.30 xD a do szkoły na 8.40 xD no sorryyy :D poszłam spać z powrotem i usnełam i oczywiście zaspałam xD
moja inteligencja jest nieograniczona xD
sie rozpisałam :D a dzisiaj sprzątałam cały dzień u siebie i po paru godzinach już miałam dość, bo był większy bajzer niż wcześniej:/ i jeszcze wszystkiego nie sprzątnełam:/ ehh nie lubie świąt i nic na to nie poradze...