Ojoj, Ciocia Rima ni mam zdjęć. Nikt nie chce sobie z nią ich zrobić :< To zapycha fbl starymi fociami z Magnificona.
Jedzie na MagicOn! *mimo ogólnego hejtu, tego, że Weru nie może jechać i że na dobrą sprawę Szatanek i Rima nie mają wejściówek i będą koczować pod wejściem modląc się do... e... imitując modlenie się o to, żeby jakaś wejściówka została i dla nich*
I zobaczy Meffa <3 Jeśli w końcu się zdecyduje jechać. A jak nie zdecyduje? Dla kogo będzie nosić koszulkę z Free Hugsem? T.T
Stare uzależnienia wracają. Moonia come back to Shaiya. Wyciągajcie Rime z domu, bo znołlajfi całe wakacje... albo grajcie z nią ^.-
Ostatnie kilka dni, max. 5 osób w szkole. Rima boi się policzyć średnią, bo to będzie jej najniższa w życiu. I dalej nie może uwierzyć, że praktycznie za 2 dni koniec szkoły. Kiedy ten rok tak szybko zleciał?
Ostatnio więcej wizyt u Weru. Ciocia Rima stwierdza, że dobra chińszczyzna i Wyznania Gejszy to zajebiste połączenie . "No i co? Ona go jeszcze zobaczy?" "Oglądaj!" "No, no... ale ja chce wiedzieć T.T"
A na koniec genialna w swojej zajebistości lista niezbędnych rzeczy na konwent wg. nie mniej zajebistej Saru (dużymi literami rzeczy WAŻNE kolejność nieprzypadkowa):
- MIŚ
- ubrania
- czajnik elektryczny
- KASA
- szczoteczka
- chleb *załatwia Rima
- żółty ser
- nóż
- "Hm... o czymś zapomniałam... Aha! Już wiem!"
"Hu?"
*skrobie*
- BARTEK <3
"Hahaha, ta, skitrasz Bartosza do torby"
"No a jak!"
- TELEFON
A teraz apel do Weru, która to czyta, a Rima wie, że Weru to czyta, bo Weru to czyta zawsze:
Nie wiem skąd, ale masz wytrzasnąć kase na ten konwent i pojechać!
Dziękuję, koniec apelu. Możecie rozejść się do klas.