Kurwa jakie to wszystko ulotne.
Wydaje się jakbym dopiero przyjechała a już musiałyśmy się rozstać.
Tęsknię za trzymaniem cię za dłoń przez sen.
Z resztą sny bez ciebie obok to też nie to samo.
Pusto bez twojego zapachu i głosu.
Nikt mnie nie obudzi z samego rana jak śpiącej królewny.
Mimo setki pocałunków nadal mi mało.
Jeszcze tylko miesiąc.
Miesiąc i znów cię przytule jakbym chciała się upewnić czy to nie sen.
Miesiąc i znów pocałujesz mnie "jak z książki".
Miesiąc i znów złapię cię za dłoń by dumnie przejść przez życie pokazując swoje szczęście.
A święta nie były udane.
Cholerne gównoo.