Ostatnio całą noc nie spałam i przeczytałam do końca Silos oraz rozegrałam dużo gier. Lubię czasami nie spać, a potem iść na zajęcia. Czuję się wtedy lekko otumaniona, a zarazem bardziej gotowa do kolejnych wyzwań. Jakby samo pozostanie świadomym na noc było wyzwaniem.
Obrazek z mojego zapomnianego folderu z inspiracjami. Może jeszcze coś tam nazbieram. Na razie wisi w chmurze.
Tak naprawdę to nic nie obchodzi mnie, jak wyglądasz, skąd pochodzisz i czy masz jakiekolwiek wykształcenie, czy doświadczenie w pracy. Najważniejsze żebyś się nie spóźniał, jak się ze mną umówisz i umiał zrozumieć to, że czasami nie trzeba wcale ze mną rozmawiać.
Znów czas rozegrać coś na SR. I zacząć czytać "Wołanie kukułki".
MANNERS, które stało się nudne; ale ten utwór najbardziej wbija się w myśli.
Dzisiaj w nocy za to przeczytałam "Krąg".