Siedząc w domu wieczorem ,właściwie takim wieczorem jak ten sobotni..Dużo rozmyślam na temat swojego życia.i co? dochodzę do tego,że zawsze mówiłam ''tak naprawdę żałuję,że niczego nie żałuję'' a teraz?! a teraz żałuje,że nie mogę zatrzymać czasu.Zmenić parę spraw i zostać na zawsze czternastolatką z wielkim ego,która kocha watę cukrową,wesołe miasteczko i swoich przyjaciół.Przyjaźń wielka wartość,jednak czasami los rozdziela,i nie można nic na to poradzić.Daleka droga do domu przyjaciela,czasami dzieli ich ocean,jednak wspomnienia zostają.Nawet jak przyjaciel nas opuszcza,w sercu wciąż jest obecny,pożegnał się, ale nie na zawsze,może kiedyś powróci...
Każdego dnia siedzę tu czekając.Każdego dnia wydaje się to zbyt długie I mam już dość wszystkich znienawidzonych .Czy nas to obchodzi, to jest zbyt niesprawiedliwe .Któregoś dnia to wszystko się skończy .Codziennie nie dzieje się nic nowego.Tylko spróbuję znaleźć trochę nadziei
Znaleźć i dźwignąć to,Ale to znowu się zaczyna i nigdy nie skończy.
the veronicas - i could get used to this
Autor zdjęcia; Maj mader ;D
motherfucker hahahhaahahahahahah <3!