Chyba coraz częściej do mnie dociera,że dojrzałam i ,że jest tyle spraw,które nie warto olewać.Jednak często zapominam ,że mam 17 lat i życie stało się poważniejsze i trudniejsze.Wiele rzeczy w sobie tłumię,i chciałabym to wszystko wykrzyczeć,ale wiesz co mnie trzyma? moje dobre serce,które nie chce nikogo krzywdzić,nie chce żeby ktoś cierpiał.W sumie to najlepiej by było gdybym powiedziała to wszystko z takim optymizmem.A ja wciąż robię Ci taką nadzieję,i zapewniam,że wszystko jest okej,że to nie to co myślisz.i zastanawiam się skąd Ty wiesz,co dzieje się w mojej głowie? jak Ty to robisz?Jeszcze jedną rzeczą,która mnie zatrzymuje jest sumienie,ono mówi ''Stój! poczekaj nie spiesz się!'' ale czy ono ma rację? z jednej strony tak,ponieważ muszę nabrać odwagi,przemyśleć to milion tysięcy razy zanim coś powiem.A z drugiej nie,bo Ty wciąż żyjesz w tej niepewności.
Jestem z siebie dumna.Zaraz po wstaniu z łóżka zrobiłam wielkie zakupy,ugotowałam obiad a teraz idę wziąć kąpiel !
Czekam niecierpliwie na Maj.