Miałam tu napisać o zbliżających się imprezach na których postanowiłam być ale przecież są priorytety.
Pierwszy i chyba jedyny jaki mnie przed chwilą ogarnął (tak to już jest jak się na neta w weekendy ląduje) to ten pan ze zdjęcia. Widzicie to czego nie ma? To jest rozbój w biały dzień, katastrofalnie chyba kryzys wieku średniego. Nie mam nic do dodania idę dalej napawać się z jakże urokliwym graniem .
Dla tych co by chcieli przekonać się o całokształcie imageu, paradoksalnie był to pomysł na zszokowanie niektórych ;]