photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LUTEGO 2011

brak tytułu i bez nazwy

Idziemy w japonkach po rozgrzanym, różowym chodniku, ubrani w kolory i rzucam wyzywające, niedbałe spojrzenia przechodniom w długich płaszczach. Nastało lato, parne dni i lody na patyku, a my zachowując między sobą odstęp szuramy klapkami po asfalcie. Rozmawiamy o tym, jak muchy wpadają do oka albo jak arbuzy smakują z pestkami. Albo o skandynawskich filmach. Jak nam się zechce, chwytamy się za ręce i podskakujemy. Ja wiem, że dopytujesz gdy mówię pod nosem, dlatego mogę pozwolić sobie na chwilową lub też generalną niedbałość. I spokój. Opowiadamy sobie szczegóły z randek, wyśmiewamy porządek dnia skacząc po dachu, żegnamy się i bez specjalnych ceremonii rozchodzimy się we własne strony, ja kiwam głową w takt muzyki i staram się nie ruszać ustami jak słyszę swoje ulubione wersy.