photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 WRZEŚNIA 2015

Lizbona

Lizbona 08.09.2015

Częściowo na prośbę ppGH, częściowo ponieważ sam doszedłem do wniosku, że warto zapisać co nieco.

Zacznę od tego, że po krótce wytłumaczę co ja w ogóle robię w Lizbonie (to pytanie dość często padało ze strony różnych osób). Otóż jak wróciłem do Krakowa rok temu to nie miałem zbytnio planu co ze sobą zrobić, myślałem że spędzę tam kolejne dwa lata studiów i tyle. W między czasie doszedłem do wniosku, że warto by udać się na trzecim roku na jeden semestr za granicę w ramach programu Erasmus.

Z Erasmusem jest tak, że dana jednostka uczelni (w moim wypadu Instytut Bliskiego i Dalekiego Wschodu) ma podpisane umowy z zagranicznymi jednostkami o podobnym profilu studiów. Z puli umów mojego instytutu najlepszym wydawał się Istanbuł, tylko pojawił się problem  nie mają tam nic o Chinach. Pewnego grudniowego wieczoru spędzałem czas z moimi przyjaciółmi i z DeWu (na razie wystarczą inicjały) zastanawialiśmy się gdzie pojechać na tego Erasmusa (DeWu planował spędzić jeden semestr w Indonezji i jeden w Singapurze, jednak z Indonezją mu nie wypaliło więc miał jeden semestr wolny).

Okazało się, że nasz instytut ma umowę z Coimbrą w Portugalii (najstarszy uniwersytet). Szczerze mówiąc to nigdy mnie nie ciągnęło w kierunku półwyspu iberyjskiego& Ale ponieważ DeWu jest nim zafascynowany (a będąc ścisłym to właśnie Portugalią), pomyślałem że czemu nie  wspólny wyjazd byłby świetną przygodą. Tak więc zaczęliśmy zbierać papiery, by złożyć wniosek o stypendium.

W styczniu, w trakcie nawału przed sesyjnej nauki pomyślałem, że warto by się wycwanić i spędzić cały trzeci rok za granicą  stąd pomysł na stypendium do Chin. Co prawda było to pewnym wyzwaniem (w semestrze letnim musiałem wyrobić pulę rocznych przedmiotów), ale wszystko się udało! Przyjechałem do Portugalii i pojadę do Chin!

Jednak jak wiadomo nie jestem w Coimbrze& Otóż w lutym DeWu wymyślił sobie, że pojedziemy do Lizbony. Wspominam o tym, ponieważ chciałbym zaznaczyć, że jestem w pięknej i ciekawej Lizbonie (a nie w mniej-pięknej Coimbrze) dzięki usilnym staraniom DeWu. Szczerze mówiąc na początku byłem przeciwko kombinowaniu z podpisywaniem nowej umowy z Uniwersytetem Lizbońskim (typowy pesymista ze mnie). Jednak udało się! O ironio że DeWu przyjeżdża dopiero tydzień po mnie, jednak chwała mu za to, gdzie jestem.

Trzeciego września o szóstej rano, gdy mój samolot portugalskich linii lotniczych startował z lotniska w Berlinie moje wyobrażenia i wiedza o Lizbonie były dość mierne. Będąc w pełni szczerym nie wiedziałem NIC oprócz tego, co przeczytałem chwilę wcześniej w samochodzie.

Tak więc proszę wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy w pierwszych godzinach po wylądowaniu na miejscu zacząłem sobie uświadamiać, że jestem w najprawdopodobniej najpiękniejszej stolicy Europy (a na pewno piękniejszej od tych, które miałem okazję zwiedzić)!

Otóż Lizbona jest miastem położonym przy zatoce, około trzydzieści kilometrów od oceanu, na siedmiu wzgórzach! (Prawie jak GW, he-he). Od wieków nie była dotknięta wojną, ani poważniejszym kataklizmem, więc zachowała swój oryginalny urok. Jednak nie jest to tylko urok, jest to także przepych kolonialnego bogactwa! Bogactwa państwa, które latami czerpało cenne dobra z Ameryki Południowej, państwa które czerpało złoto z Afryki oraz państwa, które jako pierwsze z królestw 
Europy dopłynęło na Daleki Wschód i prowadziło interesy z jego mieszkańcami.

Słowem wstępu wspomnę jeszcze, że mieszkam w Cais do Sodre, na Rua Romulares  około sto metrów od wspomnianej zatoki, gdzie rozpościera się widok na most (a la ten z San Francisco) i Jezusa Króla (a la ten z Rio), u podnóża wzgórza dzielnicy Barrio Alto, magicznego miejsca, pełnego stromych uliczek, śpiących za dnia, zaś w nocy wypełnionych restauracyjkami z pysznym jedzeniem i żądnymi alkoholu i zabawy Portugalczykami i turystami.

Moje mieszkanie samo w sobie jest idealne i bardzo estetyczne, znajduje się w kamienicy i dzielę je z DeWu, Hiszpanem, Austriaczką i Francuzką.

Podsumowując na tę chwilę  jestem w raju&

Informacje o reverendus


Inni zdjęcia: Prezenik patusiax395:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24