Twoje wargi osuwają się we mnie
fioletowo i chmurnie
gdy milczysz..
Błyskiem zębów
potrafię ubrać niebo
w najpiękniejszy wschód miłości.
Południe - dusznym zapachem pomarańczy
zniża się ku nam
bierze nas w siebie
rozżarzone niebieskie słońce.
Za każdym razem gdy włączę radio lecą kolędy i
WSZYSTKO CZEGO POTRZEBUJĘ NA ŚWIĘTA TO TY KOCHANIE!
W sumie to 100 procent prawdy, ale niefajnie jest wracać
sto piątką, późnym popołudniem drogami wspólnie przebytymi.
A w słuchawkach słyszeć 'She took my heart, I think she took my soul.'
wspomnienia są O.K ale przecież musi być ich UMIAR!