Out on the wiley, windy moors
We'd roll and fall in green
You had a temper, like my jealousy
Too hot, too greedy
How could you leave me
When I needed to possess you
I hated you, I loved you too..
Trudno powiedzieć, czy młody Werter miał powód do tego żeby palnąć sobie w łeb... D:
Według mnie - nie. Zakochał się w Lottcie - to można zrozumieć, ale żeby być biernym wobec otaczających go spraw, czerpać przyjemność z umartwiania i unieszczęśliwiania siebie? To już chyba przesada....
Rozumiem, że mógł cierpieć z powodu nieszczęśliwej miłości do panny która wskakuje mu do powozu w drodze na bal no ale litości... przecież wiedział że nic z tego nie będzie, czemu pogłębiał się w beznadziejnym uczuciu i melancholii??
Nie mogę powiedzieć, że mi go szkoda - zamiast wprowadzic coś w swoje życie wolał się nad sobą użalać. To chore!
Nie bierzcie z niego przykładu, błagam. Nie piszcie swoich "Cierpień..." na Waszych photoblogach. Będzie dobrze.
http://www.youtube.com/watch?v=cvChjHcABPA