Cześć Maciej! Wiesz, że wyglądamy jak downy?
Jeny. Nawet nie mam czasu tutaj czegoś wstawić. Powoli przywyczajam się do tego wszystkiego, kryzys się kończy, daje sobie radę. Jendak to wszystko jest zbyt monotonne, muszę się odzwyczaić od tych szalonych wakacji, pełnych pzygód i róznorodnych, ciekawych rzeczy, które się robiło. Teraz trzeba wcześnie wstawać, siedziec w szkole, potem się uczyć i iść spać. Ponadto nawet w weekendy nie ma czasu, żeby się z kimś spotkać. Droga, którą sobie wyznaczyłem nie jest łatwa, a to dopiero jej początek, ale po co sobie wyznaczamy takie cele? Po to, żeby je osiągać. Trzeba być silnym, wierzyć w sebie i oby do celu!
Trzymajcie się,
pozdrawiam ciepło!