I tak żem czuła, że tym ciągłym słuchaniem i gadaniem Pearl Jam na "wtorkowych cieczach" wyprosimy ich sobie w końcu na Openerze.
Nie wiem czy w ogóle pojadę. Chyba, że ogłoszą Foo Fighters to się nie będę dwa razy zastanawiać.
Zacznę ich teraz męczyć i może jakoś ich wczaruję w line-up, hehehehe.
Nie ma to jak nie dawać znaku życia przez dwa miesiące, mieć mnie ewidentnie w dupie, a potem mieć pretensje, że się odłączam. No shit, jak to się stało? :-------(
NO, BO OGÓLE NIE CHODZĘ NA UCZELNIĘ. JA TO TYLKO CHLEJĘ I CIESZĘ SIĘ KRAKOWEM, A NIE JAKIMŚ TAM ŚLĄSKIEM. LOL.
(śmieszne jest jeszcze to, że ktoś mnie wyruchał, a potem obwinia mnie. ps wyruchał w sensie metaforycznym, bitch)
Czyżby przedświąteczny wtorek zapowiadał się spokojnie?
No szkoda trochę, ale będzie mi lepiej.
Muszę zdać wf i poniedziałkowego kolosa ze stylistyki,a potem sesja, a w niej conajmniej dwa koncerty.
Jakoś dam radę, przypuszczam.
I wrote you a letter
I heard it just upset you
why don't you tell me how I can do this better?