Fociaszka z ostatniego Shikari Party z Izełem.
Jezu, piszę tutaj co tydzień i co tydzień coś się dzieje.
W liceum każdy tydzień toczył się według schematu:
wstać, słuchać muzyki, pójść do szkoły, poprzeklinać na nią, wrócić do domu, płakać przez szkołę, siedzieć na nacie, położyć się spać, płakać, spać/zarywać noc.
Wyprowadzka z tego obrzydliwego Śląska to była najlepsza decyzja w moim życiu.
Jak sobie przypomnę ludzi, którzy mi mówili, że jestem ciotą i w ogóle nie dam sobie rady w życiu to się śmieję, bo ja przynajmniej mam życie, a oni mają tylko uczelnie i gunwo po niej, bo nie mają pomysłu na siebie z racji tego, że podczas czasu na przemyślenia oni woleli balować i obgadywać innych.
Za tydzień Billy Talent i The Wonder Years, o mamusiu :3
Powiem coś, za co moja 15-letnia wersja mnie by mnie zdzieliła po mordzie: jaram się bardziej Wondersami aniżeli Billy Talent.
Muszę zarobić na kolczyka w nosie więc idę jutro na publikę do Rozmów w Toku HAHAHAHAH.
Nowy epizod Awkward. był świetny, jaram się niemiłosiernie.
Brat zgrał mi Breaking Bad więc też sobie ogarnę żeby ocenić, czy zachwyt gawiedzi tym serialem jest słuszny.
Idę opieprzyć Impericon za niekompletną przesyłkę. Niech ich czorty.
Módlcie się żebym nie zachorowała!
We keep quiet when it gets bad
We don't talk about the setbacks
They only hear it when your voice cracks
Nudzi mi się, pytać, pls -> http://ask.fm/mxzmxzhey