Zdjęcie robione uwaga........ 03.03.2008
o karwa ;D
godzina 6:30 dzwoni Paulinka i mnie budzi że mam wstawać do szkoły... za chwile budzik sie wydziera.... 5 minut późnij do pokoju wchodzi tata składa życzenia i daje czekolade....6:45 Wstałam huraaa... tylko że o 7 autobus a ja w kropce.... szyblo toaleta mycie ubieranie itd, lece na góre tata woła mnie i mówi że będą jechać do kw wiec mnie zabiorą nie musze autobusem... to ja zwolniłam się powoli sie pomalowałam, posłuchałam muzyki przygotowałam się, wzięłam kluczyki od samochodu, odpaliłam samochód żeby sie rozgrzał, skrobałam szyby, umieściłam sie w nim wygodnie, przyszli rodzice do samochodu i pojechałam... wylądowałam w szkole... na dzień dobry ochroniarz powiedział że nie wejde do szkoły jak nie wezme cukierka, bo przeciez dzień kobiet nie... to wzięłam cukierka poszłam do świetlicy... dzwonek na lekcje piosżłam do klasy beka z dziewczynami i w ogóle no i pierwsze cztery lekcje technologia gastronomiczna, wiec robiłam ciasto, przyszedł Paweł zjadł pół ciasta, chłopacy z klasy przyszki do nas z tulipanami i z zyczeniami... później poszłam na wf... stanie na głowie, brzuszki, pajacyki, bieganie, skipy, i babinkton... ekonomia,,, oglądaliśmy "bajki" związane z ekonomią... póxniej ostatnia lekcja ruch drogoey... przyszedł pan sprawdził obecnośc i powieidział idźcie do domu wiec poszłam z Kasią na miasto w poszukiwaniu fajnej kurtki... znalazłam jutro kupię :D 15:30 autobus... wysiadłam dwa przystanki wczesniej poszłam do kolezanki, odwiedzić ją i jej synka... do godziny 19:40 bawiłam sześciomiesięcznego bobaska :) 19:43 wyladowałam w domu... no wiec nieszczesny obiad trza bylo zjeśc, zadzwoniłam do mojej kochanej Mirki umówiłysmy sie na jutro poszłam na góre, od tamtej pory siedze przy komputerze i pisze sobie....
Cały dzień minął :)
W siedmiu wiadomościach naoisałam że przepraszam... siemem smsów poszło od razu... zrozum i wybacz w końcu, bo zwariuję....
w czwartek jade do Gdańska, wracam w sobote...
-Zagramy w 'ence pence'?
-Dlaczego?
-No bo jeśli zgadniesz,w której ręce schowam orzeszek będziesz mógł odejść.Jeśli trafisz na rękę pustą...zostaniesz ze mną na zawsze.
-Ale Ty nie masz żadnego orzeszka...
-Wiem. :)
Kociiiiiiiiiiiiiiiii mój....