Borze, dużo się działo od ostatniego wpisu. Zacznijmy od tego, że pojechałem do Kielc do Cichej i Dżejkoba, poszliśmy do teatru a potem mini wiksa u nich w mieszkaniu. Było sympatycznie. ALE MNIE KURWA WYWIEŹLI NAD MORZE ;____; Ale po kolei. Pojechaliśmy do Kalisza odwiedzić Niemirską ._. ale na miejscu się okazało, że nocleg płatny 10zł/os, więc pojechaliśmy do kapelusza. ale gdy jechaliśmy tak może ze 2 godziny to coś mi nie pasowało, bo za długo jechaliśmy. I okazało się, że już dawno minęliśmy miejsce gdzie Kapelusz mieszka. No to pytam się Jacoba:
-Gdzie my kurwa jedziemy?
-Nad morze.XD
No i kurwa zaorane >_<
I wtedy też się kapnąłem, czemu tak sie ze mnie ryli jak śpiewałem ,,Jadę na Hel" ;_;
Cały trip trwał 28h i przejechaliśmy 1,5 tysiąca kilometrów ;_; Ale byłem nad morzem. przez jakieś 30 minut XD A kolejnego dnia 4 kolokwia SUPER STUDIA KURWO XD
No i chuj połowę ujebałem, ale przynajmniej mnie do Krakowa podwieźli. Miałem być na 16, a byłem o 23 xd Jeszcze do tego wchodzę do domu, a tam słyszę od współlokatora:
-Remek, widzę, że z Ciebie taki podróżnik jest.
-No kurwa >_<, porwali mnie ;_:
No i Wtedy się dowiedziałem, że sziszę rozpalają xD Zajebiście xD.
Dobra i to by było tyle z tego wyjazdu.
No a tak z bieżących spraw, to wczoraj miałem zerówkę z WDP chuj, może będzie =3 xD
A potem zrobiliśmy sobie mały melanżyk u mnie na stancji, czego skutki widać powyżej xD Śpią jak niewiniątka XDDD
Zaczęliśmy od piwa, potem wódeczka, jeszcze jedna wódeczka i pod koniec Gin ;_; I ten Gin nas zgubił xD
A dzisiaj wstałem rano o 8 jak nowo narodzony :D Teraz tylko się uczyć na zerówkę z Algebry, 3 lutego. Może się uda mieć już ją z głowy :P